Pyszna i kusząca kolorem zupa :) Z połączenia marchewki, buraczków i pomidorów musiało wyjść pysznie!
Składniki:
5 marchewek
3 buraki
pół pora
1 pomidor
2 łyżki koncentratu pomidorowego
łyżka suszonych warzyw
sól, pieprz
łyżka oliwy
Na rozgrzaną oliwę wrzuciłam do garnka pokrojone w plasterki marchewki, po chwili dodałam pokrojonego również w plastry pora oraz buraki pokrojone w kostkę. Pomidora sparzyłam, rozdrobniłam na małe kawałki i dodałam do warzyw. Kilka minut poddusiłam warzywa, następnie zalałam 1,5 litra wrzącej wody, wsypałam suszone warzywa, pół łyżeczki soli i gotowałam ok 20 minut. Pod koniec gotowania dodałam koncentrat oraz doprawiłam. Zupę zmiksowałam.
Polecam!
28 kwietnia 2012
26 kwietnia 2012
Kurczak z warzywami, ananasem i rodzynkami w sosie curry na azjatyckim makaronie
Szybko i kolorowo!
Składniki:
pół piersi z kurczaka
1 czerwona papryka
pół zielonej papryczki pepperoni
pół cebuli
pół pęczka szczypiorku
dwa plastry surowego ananasa
łyżka rodzynek
Na sos curry:
1 drobno pokrojona cebula
1 łyżeczka curry
200 ml śmietanki
odrobina czerwonej papryki w proszku
łyżka masła
sól, cukier
ewentualnie odrobina mąki
Najpierw przygotowuję sos curry. Cebulę wrzucam na roztopione masło i chwilę czekam, aby się zeszkliła. Zalewam śmietanką i doprowadzam do zagotowania. Dodaję przyprawy. Jeśli sos jest zbyt rzadki, dodaję mąkę.
Na patelnię wrzucam pokrojonego w paseczki kurczaka i podsmażam. Wrzucam cebulę, po chwili drobno pokrojoną pepperoni. Kilka minut smażę. Po tym czasie dodaję pokrojonego na małe kawałeczki ananasa oraz rodzynki. Chwilę przesmażam oraz dodaję pokrojoną w cienkie paski czerwoną paprykę, smażę tylko kilka chwil, aby papryka była jędrna i chrupiąca. Zalewam sosem curry. Na sam koniec dodaję szczypiorek.
Podaję na azjatyckim makaronie jajecznym.
Smacznego!
Składniki:
pół piersi z kurczaka
1 czerwona papryka
pół zielonej papryczki pepperoni
pół cebuli
pół pęczka szczypiorku
dwa plastry surowego ananasa
łyżka rodzynek
Na sos curry:
1 drobno pokrojona cebula
1 łyżeczka curry
200 ml śmietanki
odrobina czerwonej papryki w proszku
łyżka masła
sól, cukier
ewentualnie odrobina mąki
Najpierw przygotowuję sos curry. Cebulę wrzucam na roztopione masło i chwilę czekam, aby się zeszkliła. Zalewam śmietanką i doprowadzam do zagotowania. Dodaję przyprawy. Jeśli sos jest zbyt rzadki, dodaję mąkę.
Na patelnię wrzucam pokrojonego w paseczki kurczaka i podsmażam. Wrzucam cebulę, po chwili drobno pokrojoną pepperoni. Kilka minut smażę. Po tym czasie dodaję pokrojonego na małe kawałeczki ananasa oraz rodzynki. Chwilę przesmażam oraz dodaję pokrojoną w cienkie paski czerwoną paprykę, smażę tylko kilka chwil, aby papryka była jędrna i chrupiąca. Zalewam sosem curry. Na sam koniec dodaję szczypiorek.
Podaję na azjatyckim makaronie jajecznym.
Smacznego!
Placki ziemniaczane
Pierwsze tej wiosny placki z młodych ziemniaków tarte na grubych oczkach.
Palce lizać!
Składniki na 8 placków:
8 średniej wielkości ziemniaków
1 jajko
2 łyżki mąki
sól, pieprz
olej do smażenia
Ziemniaki starłam na tarce o grubych oczkach. Dodałam jajko, sól, pieprz oraz mąkę i wszystko dokładnie wymieszałam. Młode ziemniaki są dość wodniste, więc mąka jest niezbędna. Na patelni rozgrzałam olej i łyżką umieszczałam na niej farsz formując placki. Smażyłam po kilka minut z każdej strony do zarumienienia.
Można podać ze śmietaną i cukrem, z samą śmietaną, ulubionym sosem lub same.
Palce lizać!
Składniki na 8 placków:
8 średniej wielkości ziemniaków
1 jajko
2 łyżki mąki
sól, pieprz
olej do smażenia
Ziemniaki starłam na tarce o grubych oczkach. Dodałam jajko, sól, pieprz oraz mąkę i wszystko dokładnie wymieszałam. Młode ziemniaki są dość wodniste, więc mąka jest niezbędna. Na patelni rozgrzałam olej i łyżką umieszczałam na niej farsz formując placki. Smażyłam po kilka minut z każdej strony do zarumienienia.
Można podać ze śmietaną i cukrem, z samą śmietaną, ulubionym sosem lub same.
23 kwietnia 2012
Zupa tajska
Moje eksperymenty z tą zupą trwają już od dłuższego czasu. Podany przepis jest wynikiem modyfikacji kilku przepisów. I wreszcie to jest to!
Składniki: ( na 4 duże talerze)
pół podwójnej czyli pojedyncza pierś kurczaka
duża cebula
główka czosnku
400 ml mleczka kokosowego
czerwona papryczka chili
łyżka suszonych papryk kolorowych
łyżka suszonej trawy cytrynowej
2 łyżki jasnego sosu sojowego
łyżka curry
1,7 litra bulionu
sól, świeżo zmielony pieprz kolorowy
garść świeżej kolendry
łyżka soku z cytryny
200 g makaronu chińskiego
Zupę zaczynam od zalania wrzątkiem suszonej trawy cytrynowej. Ponieważ trudno jest mi dostać w sklepach trawę cytrynową w łodygach, używam suszonej, którą właśnie moczę w3 łyżkach wrzątku. Później nie usuwam jej już z potrawy, jest troszkę twarda, więc jeśli komuś to przeszkadza, można ją przed podaniem wyjąć cedzakiem z zupy.
Na oliwę wrzucam drobno posiekaną cebulę z posiekaną nożem główką czosnku. Smażę kilka chwil, po czym zalewam mleczkiem kokosowym, następnie bulionem. Gotuję 5 minut. Po tym czasie wrzucam pokrojoną na malutkie kawałki pierś i dalej gotuję ok. 20 minut. W tym czasie wrzucam stopniowo: trawę cytrynową wraz z wodą, w której się moczyła, pokrojoną na małe paseczki papryczkę chili. Dodaję sos sojowy, curry, trochę soli, pieprz, suszone papryki. Wyciskam cytrynę.
Makaron zalewam wrzątkiem i stawiam na małym ogniu na kilka minut.
Do miseczek wkładam makaron, zalewam zupą, posypuję porwaną kolendrą.
Smacznego!
Składniki: ( na 4 duże talerze)
pół podwójnej czyli pojedyncza pierś kurczaka
duża cebula
główka czosnku
400 ml mleczka kokosowego
czerwona papryczka chili
łyżka suszonych papryk kolorowych
łyżka suszonej trawy cytrynowej
2 łyżki jasnego sosu sojowego
łyżka curry
1,7 litra bulionu
sól, świeżo zmielony pieprz kolorowy
garść świeżej kolendry
łyżka soku z cytryny
200 g makaronu chińskiego
Zupę zaczynam od zalania wrzątkiem suszonej trawy cytrynowej. Ponieważ trudno jest mi dostać w sklepach trawę cytrynową w łodygach, używam suszonej, którą właśnie moczę w3 łyżkach wrzątku. Później nie usuwam jej już z potrawy, jest troszkę twarda, więc jeśli komuś to przeszkadza, można ją przed podaniem wyjąć cedzakiem z zupy.
Na oliwę wrzucam drobno posiekaną cebulę z posiekaną nożem główką czosnku. Smażę kilka chwil, po czym zalewam mleczkiem kokosowym, następnie bulionem. Gotuję 5 minut. Po tym czasie wrzucam pokrojoną na malutkie kawałki pierś i dalej gotuję ok. 20 minut. W tym czasie wrzucam stopniowo: trawę cytrynową wraz z wodą, w której się moczyła, pokrojoną na małe paseczki papryczkę chili. Dodaję sos sojowy, curry, trochę soli, pieprz, suszone papryki. Wyciskam cytrynę.
Makaron zalewam wrzątkiem i stawiam na małym ogniu na kilka minut.
Do miseczek wkładam makaron, zalewam zupą, posypuję porwaną kolendrą.
Smacznego!
22 kwietnia 2012
Tiramisu w pucharkach z truskawkami
Ekspresowe tiramisu dla miłośników niebiańskiego deseru. Przygotowane w pucharkach i z dodatkiem truskawek. Polecam :)
Składniki na 6 pucharków:
200 ml śmietanki 30%
małe opakowanie serka mascarpone
ok. 12 okrągłych biszkoptów
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
2 łyżki kakao (dałam słodkie)
10 truskawek
Śmietankę ubijam, łączę z serkiem mascarpone. Na dno pucharków wrzucam rozkruszone ciastko, skrapiam kawą, którą uprzednio rozpuściłam w 3 łyżkach wody. Na biszkopty rozprowadzam po dużej łyżce masy, na nią kładę pokrojone truskawki. Powtarzam drugą taką warstwę, na końcu mocno posypuję kakao, dekoruję truskawkami i wstawiam do lodówki na kilka godzin.
Pyszne!
Składniki na 6 pucharków:
200 ml śmietanki 30%
małe opakowanie serka mascarpone
ok. 12 okrągłych biszkoptów
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
2 łyżki kakao (dałam słodkie)
10 truskawek
Śmietankę ubijam, łączę z serkiem mascarpone. Na dno pucharków wrzucam rozkruszone ciastko, skrapiam kawą, którą uprzednio rozpuściłam w 3 łyżkach wody. Na biszkopty rozprowadzam po dużej łyżce masy, na nią kładę pokrojone truskawki. Powtarzam drugą taką warstwę, na końcu mocno posypuję kakao, dekoruję truskawkami i wstawiam do lodówki na kilka godzin.
Pyszne!
Mini pizze bolognese
Pyszne pizzerki z sosem bolognese. Malutkie, a tak syte, że wystarczy jedna, aby zadowolić pizzowego potwora ;-)
Składniki na ciasto:
2 szklanki mąki
opakowanie suchych drożdży - 7g
szklanka ciepłej wody
3 łyżki oleju
szczypta soli
Na stolnicy mieszam mąkę z drożdżami i szczyptą soli. Dodaję olej oraz podlewam wodą i wyrabiam ciasto. Gotową kulę przekładam do miski i przykrywam ściereczką, odstawiam na 30 minut do wyrośnięcia.
Składniki na sos:
15 dag mięsa mielonego z indyka
mała cebula
ząbek czosnku
5 łyżek płynnego koncentratu pomidorowego
sól, pieprz, suszona bazylia
pomidor
mozarella
Na olej wrzucam pokrojoną drobno cebulę i podsmażam, po chwili dodaję mięso i smażę ok. 10 minut. W międzyczasie wyciskam czosnek. Dodaję płynny koncentrat (używam z pudełka) oraz doprawiam.
Wyrośnięte ciasto dzielę na 6 części, każdą rozwałkowuję na placek grubości pół centymetra.
Placki przekładam na blachę wyłożoną papierem, każdy smaruję sosem, na sos kładę plasterki pomidora i mozarelli. Zapiekam w 190 stopniach przez ok. 15 minut.
Polecam!
Składniki na ciasto:
2 szklanki mąki
opakowanie suchych drożdży - 7g
szklanka ciepłej wody
3 łyżki oleju
szczypta soli
Na stolnicy mieszam mąkę z drożdżami i szczyptą soli. Dodaję olej oraz podlewam wodą i wyrabiam ciasto. Gotową kulę przekładam do miski i przykrywam ściereczką, odstawiam na 30 minut do wyrośnięcia.
Składniki na sos:
15 dag mięsa mielonego z indyka
mała cebula
ząbek czosnku
5 łyżek płynnego koncentratu pomidorowego
sól, pieprz, suszona bazylia
pomidor
mozarella
Na olej wrzucam pokrojoną drobno cebulę i podsmażam, po chwili dodaję mięso i smażę ok. 10 minut. W międzyczasie wyciskam czosnek. Dodaję płynny koncentrat (używam z pudełka) oraz doprawiam.
Wyrośnięte ciasto dzielę na 6 części, każdą rozwałkowuję na placek grubości pół centymetra.
Placki przekładam na blachę wyłożoną papierem, każdy smaruję sosem, na sos kładę plasterki pomidora i mozarelli. Zapiekam w 190 stopniach przez ok. 15 minut.
Polecam!
19 kwietnia 2012
Czekolada jak u mamy
Pamiętam z dzieciństwa smak czekolady, jaką robiła moja mama. Jeszcze gorącą przekładała do małych kubeczków i pozostawiała do wystygnięcia, niekiedy wstawiała do lodówki lub zamrażalnika. Uwielbiałam tą zimną masę!
Właśnie taka czekolada, bez żadnych dodatków najbardziej mi smakowała.
Dziś postanowiłam odtworzyć ten smak...
Składniki:
pół kostki masła
łyżka wody
3 łyżki cukru
3 łyżki kakao
szklanka mleka w proszku
Do garnka włożyłam masło, podlałam wodą i rozpuszczałam. Po chwili dodałam cukier i mieszałam, aby się zawartość garnka rozpuściła, a nie przypaliła. Dodałam kakao i mieszałam do zagotowania. Odstawiłam z ognia, aby czekolada troszkę przestygła. Partiami wsypywałam mleko w proszku i masę mieszałam (jeśli masa będzie zbyt rzadka, można dodać więcej mleka). Czekoladę przełożyłam do małych pojemników i odstawiłam do przestygnięcia, następnie wstawiłam do lodówki.
Pycha!
Właśnie taka czekolada, bez żadnych dodatków najbardziej mi smakowała.
Dziś postanowiłam odtworzyć ten smak...
Składniki:
pół kostki masła
łyżka wody
3 łyżki cukru
3 łyżki kakao
szklanka mleka w proszku
Do garnka włożyłam masło, podlałam wodą i rozpuszczałam. Po chwili dodałam cukier i mieszałam, aby się zawartość garnka rozpuściła, a nie przypaliła. Dodałam kakao i mieszałam do zagotowania. Odstawiłam z ognia, aby czekolada troszkę przestygła. Partiami wsypywałam mleko w proszku i masę mieszałam (jeśli masa będzie zbyt rzadka, można dodać więcej mleka). Czekoladę przełożyłam do małych pojemników i odstawiłam do przestygnięcia, następnie wstawiłam do lodówki.
Pycha!
17 kwietnia 2012
Placek cukiniowy z fetą
Wiosennie, lekko i na zielono!
Przepyszny placek, który świetnie smakuje na ciepło, jak i na zimno.
Przepis koleżanki Emilki, który został przeze mnie wzbogacony zieleniną ;-)
Składniki:
3 cukinie
opakowanie fety
3 jajka
3 czubate łyżki kaszy manny
3 duże ząbki czosnku
pęczek natki, koperku
pół pęczka szczypiorku
garść świeżej kolendry
świeżo zmielony pieprz kolorowy
Cukinie myję i trę na grubych oczkach, odstawiam na 1 godzinę. Po tym czasie odciskam rękami cukinię z soku, wbijam jajka i mieszam. Dodaję rozkruszoną fetę, zasypuję kaszą i dokładnie mieszam. Wrzucam posiekane zioła, wyciskam czosnek, posypuję pieprzem ( nie dodaję soli, z uwagi na słony ser) i po ponownym wymieszaniu przedkładam do lekko wysmarowanej masłem formy na tartę. Zapiekam ok. 45 minut w 180 stopniach do wytworzenia się zarumienionej skórki.
Najlepiej placek smakuje polany pomidorowym lub czosnkowym sosem.
Przepyszny placek, który świetnie smakuje na ciepło, jak i na zimno.
Przepis koleżanki Emilki, który został przeze mnie wzbogacony zieleniną ;-)
Składniki:
3 cukinie
opakowanie fety
3 jajka
3 czubate łyżki kaszy manny
3 duże ząbki czosnku
pęczek natki, koperku
pół pęczka szczypiorku
garść świeżej kolendry
świeżo zmielony pieprz kolorowy
Cukinie myję i trę na grubych oczkach, odstawiam na 1 godzinę. Po tym czasie odciskam rękami cukinię z soku, wbijam jajka i mieszam. Dodaję rozkruszoną fetę, zasypuję kaszą i dokładnie mieszam. Wrzucam posiekane zioła, wyciskam czosnek, posypuję pieprzem ( nie dodaję soli, z uwagi na słony ser) i po ponownym wymieszaniu przedkładam do lekko wysmarowanej masłem formy na tartę. Zapiekam ok. 45 minut w 180 stopniach do wytworzenia się zarumienionej skórki.
Najlepiej placek smakuje polany pomidorowym lub czosnkowym sosem.
Chlebek bananowy ze stewią i żurawinami
Jakiś czas temu, gdy zaczęło się szaleństwo na chlebki bananowe, koleżanka z pracy męczyła nas nimi co kilka dni. A to dodała orzechów, a to masło zastępowała olejem itd. Przyznam, że nie polubiłam wtedy smaku tego popularnego ciasta. Aż tu kilka dni temu myślałam co by tu zrobić ze stewią i patrząc na leżące w koszyku banany pomyślałam, że wyczaruję swój pierwszy bananowy chlebek. Mąż zachwycony, a więc czas polubić i stale doskonalić bananowy wypiek :)
Składniki:
5 bananów
1 i 1/3 szklanki mąki
garść płatków owsianych (błyskawicznych)
7 dag masła
1 jajko
3 tabletki stewii
płaska łyżeczka sody
szczypta soli
garść żurawin
pół garści orzechów włoskich
Masło rozpuściłam w rondelku. W misce zmiksowałam banany (następnym razem je rozmiażdżę, bez miksowania, aby było czuć kawałki bananów), dodałam do nich masło oraz jajko i wszystko wymieszałam. W osobnej misce wymieszałam mąkę z solą, sodą oraz 3 sproszkowanymi tabletkami stewii, całą zawartość przesypałam do bananów i wymieszałam. Dosypałam garść płatków owsianych, suszone żurawiny oraz orzechy. Ciasto przełożyłam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam na ok. 50 minut do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni.
Składniki:
5 bananów
1 i 1/3 szklanki mąki
garść płatków owsianych (błyskawicznych)
7 dag masła
1 jajko
3 tabletki stewii
płaska łyżeczka sody
szczypta soli
garść żurawin
pół garści orzechów włoskich
Masło rozpuściłam w rondelku. W misce zmiksowałam banany (następnym razem je rozmiażdżę, bez miksowania, aby było czuć kawałki bananów), dodałam do nich masło oraz jajko i wszystko wymieszałam. W osobnej misce wymieszałam mąkę z solą, sodą oraz 3 sproszkowanymi tabletkami stewii, całą zawartość przesypałam do bananów i wymieszałam. Dosypałam garść płatków owsianych, suszone żurawiny oraz orzechy. Ciasto przełożyłam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam na ok. 50 minut do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni.
15 kwietnia 2012
Pieczone brokuły z chipsami ziemniaczanymi
Po mięsnych świętach przyszedł czas na bezmięsne obiadki. Uwielbiam wszelkiego rodzaju pieczone warzywa pod warunkiem, że są pieczone wszystkie oddzielnie, a nie razem w jakieś zapiekance ;) Ot, tak już mam!
Składniki na 2 porcje:
1 duży brokuł
4-5 ziemniaków
koperek
Brokuła dzielę na różyczki i układam na blaszce z rusztem do pieczenia. Posypuję solą i posiekanym koperkiem, odrobinę skrapiam oliwą i wstawiam do nagrzanego do 160 stopni piekarnika. W międzyczasie, a jest to jakieś 15 minut, obieram i myję ziemniaki, następnie je osuszam ręcznikiem papierowym. Osuszone kroję w 1-2 milimetrowe plasterki i wrzucam do dużej miski. Posypuję je solą, czerwoną papryką, odrobiną przyprawy do ziemniaków oraz posiekanym koperkiem i dokładnie mieszam. Następnie polewam je odrobiną oleju i ponownie dokładnie mieszam. Doprawione plasterki przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i dokładam do piekarnika. Przełączam piekarnik na 200 stopni i razem z brokułami piekę chipsy ziemniaczane przez ok. 10 min do zarumienienia ziemniaków.
Smacznego!
Składniki na 2 porcje:
1 duży brokuł
4-5 ziemniaków
koperek
Brokuła dzielę na różyczki i układam na blaszce z rusztem do pieczenia. Posypuję solą i posiekanym koperkiem, odrobinę skrapiam oliwą i wstawiam do nagrzanego do 160 stopni piekarnika. W międzyczasie, a jest to jakieś 15 minut, obieram i myję ziemniaki, następnie je osuszam ręcznikiem papierowym. Osuszone kroję w 1-2 milimetrowe plasterki i wrzucam do dużej miski. Posypuję je solą, czerwoną papryką, odrobiną przyprawy do ziemniaków oraz posiekanym koperkiem i dokładnie mieszam. Następnie polewam je odrobiną oleju i ponownie dokładnie mieszam. Doprawione plasterki przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i dokładam do piekarnika. Przełączam piekarnik na 200 stopni i razem z brokułami piekę chipsy ziemniaczane przez ok. 10 min do zarumienienia ziemniaków.
Smacznego!
14 kwietnia 2012
Domowa chałwa sezamowa
Ulubiony ostatnimi czasy smakołyk mojego męża. Jeśli jesteście miłośnikami chałwy, zachęcam do zrobienia jej samodzielnie w domu. Jest nie tyle smaczna, co zdecydowanie zdrowsza niż kupna. Bardzo szybka w przygotowaniu i długo można ją przechowywać w lodówce. No i można zaszaleć z dodatkami!
Składniki na podstawową chałwę:
400 g sezamu
4 łyżki płynnego miodu
Ziarna sezamu wrzucam na suchą patelnię i mieszając co jakiś czas prażę, uważając aby się nie przyrumieniły. Wsypuję do miski i czekam, aby ostygły. Gdy są już zimne, mielę partiami w maszynce do mielenia kawy. Do zmielonej masy dodaję miód (dla zwiększenia słodkości chałwy można dać więcej miodu) i całość ugniatam rękami na chałwową masę. Do masy podstawowej można dodać zmielone migdały, rodzynki, pistacje, kakao, co kto lubi :)
Z gotowej masy formuję batoniki i układam je w naczyniu na papierze do pieczenia (można również przy większej ilości chałwy przenieść masę do aluminiowej foremki keksówki), wstawiam na kilka godzin do lodówki.
Jest przepyszna!
Składniki na podstawową chałwę:
400 g sezamu
4 łyżki płynnego miodu
Ziarna sezamu wrzucam na suchą patelnię i mieszając co jakiś czas prażę, uważając aby się nie przyrumieniły. Wsypuję do miski i czekam, aby ostygły. Gdy są już zimne, mielę partiami w maszynce do mielenia kawy. Do zmielonej masy dodaję miód (dla zwiększenia słodkości chałwy można dać więcej miodu) i całość ugniatam rękami na chałwową masę. Do masy podstawowej można dodać zmielone migdały, rodzynki, pistacje, kakao, co kto lubi :)
Z gotowej masy formuję batoniki i układam je w naczyniu na papierze do pieczenia (można również przy większej ilości chałwy przenieść masę do aluminiowej foremki keksówki), wstawiam na kilka godzin do lodówki.
Jest przepyszna!
10 kwietnia 2012
Warstwowa sałatka ze śledziem i buraczkami czyli śledź pod pierzynką
Uwielbiam ją za smak i kolory!
Święta sprawiły, że postanowiłam ją po raz kolejny już przygotować.
Jest przy niej trochę pracy, ale końcowy efekt wart jest tego wysiłku :) Jeśli chcecie podać ją gościom, polecam zrobić sałatkę w małych przezroczystych salaterkach - każdy dostanie kolorowego warstwowca na talerzu. Super prezentuje się również w dużej misce - koniecznie przezroczystej!
Składniki: ( na dużą miskę, a nawet bardzo dużą miskę)
5 solonych płatów śledziowych
4 spore marchewki
2 buraki
5-6 jajek
pół dużego pora
1 cebula
1 ogórek kiszony
3 ugotowane ziemniaki
pęczek szczypiorku
słoiczek majonezu ( w zależności od upodobań majonezowych - mniejszy lub większy słoik)
Buraki, marchewkę, jajka i ziemniaki należy osobno ugotować. Jeśli lubicie mniej słone śledzie, należy je najpierw namoczyć w wodzie. Ja śledzi nie moczę wcześniej, no chyba, że są wybitnie słone. Dzięki temu, że damy je słone do sałatki, nie trzeba już używać później soli, ale to wedle upodobań smakowych ;)
A więc gdy mamy już ugotowane jaja i warzywa, przystępujemy do zmiany ich naturalnego kształtu na małe kawałki. Ziemniaki kroimy w kostkę i wrzucamy na dno miski. Na ziemniaki układamy warstwę pokrojonych w paski śledzi z 3 płatów, pokrywamy je drobniutko pokrojoną cebulką oraz posypujemy odrobiną pieprzu. Jako 4 warstwę układamy starte na tarce o grubych oczkach marchewki, które posypujemy 3 pokrojonymi w kostkę jajkami i smarujemy warstwą majonezu. Na majonezową warstwę układamy drobno pokrojony por, a na niego pozostałe 2 płaty śledziowe. Jako kolejną warstwę układamy starte buraczki, na nie odrobinę majonezu. Potem posypujemy startym ogórkiem oraz pozostałym jajkiem. Całość smarujemy majonezem oraz posypujemy posiekanym szczypiorkiem i wkładamy na kilka godzin do lodówki, aby sałatka "przeszła". Oczywiście można użyć większej ilości majonezu i smarować każdą albo co drugą warstwę, ale zapewniam, że taka ilość majonezu wystarczy.
Polecam!
Święta sprawiły, że postanowiłam ją po raz kolejny już przygotować.
Jest przy niej trochę pracy, ale końcowy efekt wart jest tego wysiłku :) Jeśli chcecie podać ją gościom, polecam zrobić sałatkę w małych przezroczystych salaterkach - każdy dostanie kolorowego warstwowca na talerzu. Super prezentuje się również w dużej misce - koniecznie przezroczystej!
Składniki: ( na dużą miskę, a nawet bardzo dużą miskę)
5 solonych płatów śledziowych
4 spore marchewki
2 buraki
5-6 jajek
pół dużego pora
1 cebula
1 ogórek kiszony
3 ugotowane ziemniaki
pęczek szczypiorku
słoiczek majonezu ( w zależności od upodobań majonezowych - mniejszy lub większy słoik)
Buraki, marchewkę, jajka i ziemniaki należy osobno ugotować. Jeśli lubicie mniej słone śledzie, należy je najpierw namoczyć w wodzie. Ja śledzi nie moczę wcześniej, no chyba, że są wybitnie słone. Dzięki temu, że damy je słone do sałatki, nie trzeba już używać później soli, ale to wedle upodobań smakowych ;)
A więc gdy mamy już ugotowane jaja i warzywa, przystępujemy do zmiany ich naturalnego kształtu na małe kawałki. Ziemniaki kroimy w kostkę i wrzucamy na dno miski. Na ziemniaki układamy warstwę pokrojonych w paski śledzi z 3 płatów, pokrywamy je drobniutko pokrojoną cebulką oraz posypujemy odrobiną pieprzu. Jako 4 warstwę układamy starte na tarce o grubych oczkach marchewki, które posypujemy 3 pokrojonymi w kostkę jajkami i smarujemy warstwą majonezu. Na majonezową warstwę układamy drobno pokrojony por, a na niego pozostałe 2 płaty śledziowe. Jako kolejną warstwę układamy starte buraczki, na nie odrobinę majonezu. Potem posypujemy startym ogórkiem oraz pozostałym jajkiem. Całość smarujemy majonezem oraz posypujemy posiekanym szczypiorkiem i wkładamy na kilka godzin do lodówki, aby sałatka "przeszła". Oczywiście można użyć większej ilości majonezu i smarować każdą albo co drugą warstwę, ale zapewniam, że taka ilość majonezu wystarczy.
Polecam!
5 kwietnia 2012
Rybne kotleciki z dużą ilością koperku
Przepyszne!
Składniki:
1/2 kg mielonego dorsza
pęczek koperku
1 jajko
5 łyżek bułki tartej
sól, pieprz
olej do smażenia
Do mielonej ryby wbić jajko, doprawić oraz wsypać 3 łyżki tartej bułki. Jeśli masa jest zbyt rzadka, dodać więcej bułki. Wsypać posiekany koperek i wymieszać z masą. Z tak przygotowanej rybnej masy formować kotleciki, delikatnie obtoczyć w bułce tartej i smażyć z każdej strony na rozgrzanym oleju na małym ogniu.
Polecam!
Składniki:
1/2 kg mielonego dorsza
pęczek koperku
1 jajko
5 łyżek bułki tartej
sól, pieprz
olej do smażenia
Do mielonej ryby wbić jajko, doprawić oraz wsypać 3 łyżki tartej bułki. Jeśli masa jest zbyt rzadka, dodać więcej bułki. Wsypać posiekany koperek i wymieszać z masą. Z tak przygotowanej rybnej masy formować kotleciki, delikatnie obtoczyć w bułce tartej i smażyć z każdej strony na rozgrzanym oleju na małym ogniu.
Polecam!
3 kwietnia 2012
Indyk w towarzystwie groszku i pieczarek na sypkim ryżu
Miał być szybki obiad w indykiem w roli głównej...wyszła indycza wariacja...nieco dłuższa, ale nie długa ;)
Składniki:
20 dag piersi indyczej
20 dag pieczarek
garść mrożonego groszku
cebula
pół małego kubeczka śmietany do sosów
łyżka a może i dwie koncentratu pomidorowego
sól, pieprz
100 g ryżu
Ryż gotuję na sypko. Mięso kroję w podłużne paski i obsmażam w garnku na oliwie, odkładam na talerz. Na odrobinę masła wrzucam pieczarki drobno pokrojone z pokrojoną w półplastry cebulą, chwilę przesmażam, dodaję mięso, podlewam wodą i gotuję 10 minut. Doprawiam. Wlewam śmietanę wymieszaną z koncentratem, dodaję lekko odmrożony groszek i całość chwilę gotuję. Podaję na sypkim ryżu.
Składniki:
20 dag piersi indyczej
20 dag pieczarek
garść mrożonego groszku
cebula
pół małego kubeczka śmietany do sosów
łyżka a może i dwie koncentratu pomidorowego
sól, pieprz
100 g ryżu
Ryż gotuję na sypko. Mięso kroję w podłużne paski i obsmażam w garnku na oliwie, odkładam na talerz. Na odrobinę masła wrzucam pieczarki drobno pokrojone z pokrojoną w półplastry cebulą, chwilę przesmażam, dodaję mięso, podlewam wodą i gotuję 10 minut. Doprawiam. Wlewam śmietanę wymieszaną z koncentratem, dodaję lekko odmrożony groszek i całość chwilę gotuję. Podaję na sypkim ryżu.
2 kwietnia 2012
Bitki cielęce w sosie nie obcym czyli własnym
Pysznie delikatne i kruche bitki z cielęcego schabu.
Składniki:
pół kg schabu cielęcego
mała cebula
ok. pół litra wody
łyżka suszonych warzyw
sól, pieprz
mąka
Mięso kroję na centymetrowe plastry, ręką lekko ubijam i delikatnie obtaczam w mące i obsmażam na łyżce oliwy. Dodaję pokrojoną w półplastry cebulę, podlewam wodą, wsypuję suszone warzywa i duszę ok. 30 min do miękkości mięsa, co jakiś czas podlewając wodą. Na końcu doprawiam solą i pieprzem.
Smacznego!
Składniki:
pół kg schabu cielęcego
mała cebula
ok. pół litra wody
łyżka suszonych warzyw
sól, pieprz
mąka
Mięso kroję na centymetrowe plastry, ręką lekko ubijam i delikatnie obtaczam w mące i obsmażam na łyżce oliwy. Dodaję pokrojoną w półplastry cebulę, podlewam wodą, wsypuję suszone warzywa i duszę ok. 30 min do miękkości mięsa, co jakiś czas podlewając wodą. Na końcu doprawiam solą i pieprzem.
Smacznego!
1 kwietnia 2012
Delikatna pianka pod tęczową galaretką
Galaretka wraca do łask w moim domu zwykle wtedy, gdy mam ochotę na coś pysznego i lekkiego, a nic nie mam pod ręką ;) Taka kolorowa nie dość, że wyśmienicie smakuje, to jeszcze jakoś tak poprawia nastrój :)
Składniki:
3 galaretki (wiśniowa, owoce leśne i agrestowa)
pół szklanki śmietanki 30%
kilka połówek brzoskwiń z puszki
Galaretki należy przygotować wg przepisu na opakowaniach i pozostawić do stężenia. Gdy prawie gotowa jest już pierwsza galaretka, w moim przypadku wiśniowa, należy ubić śmietankę i do ubitej dodać lekko tężejącą galaretkę, chwilę razem zmiksować. Gotową masę przełożyć na blaszkę ( robiłam na blaszce o wymiarach 13x21). Na masę dać pokrojone kawałki brzoskwiń i zalać agrestową galaretką. Wstawić do lodówki. Po zastygnięciu wylać galaretkę o smaku owoców leśnych. Wstawić na kilka godzin do lodówki.
Składniki:
3 galaretki (wiśniowa, owoce leśne i agrestowa)
pół szklanki śmietanki 30%
kilka połówek brzoskwiń z puszki
Galaretki należy przygotować wg przepisu na opakowaniach i pozostawić do stężenia. Gdy prawie gotowa jest już pierwsza galaretka, w moim przypadku wiśniowa, należy ubić śmietankę i do ubitej dodać lekko tężejącą galaretkę, chwilę razem zmiksować. Gotową masę przełożyć na blaszkę ( robiłam na blaszce o wymiarach 13x21). Na masę dać pokrojone kawałki brzoskwiń i zalać agrestową galaretką. Wstawić do lodówki. Po zastygnięciu wylać galaretkę o smaku owoców leśnych. Wstawić na kilka godzin do lodówki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)