Jakiś czas temu, gdy zaczęło się szaleństwo na chlebki bananowe, koleżanka z pracy męczyła nas nimi co kilka dni. A to dodała orzechów, a to masło zastępowała olejem itd. Przyznam, że nie polubiłam wtedy smaku tego popularnego ciasta. Aż tu kilka dni temu myślałam co by tu zrobić ze stewią i patrząc na leżące w koszyku banany pomyślałam, że wyczaruję swój pierwszy bananowy chlebek. Mąż zachwycony, a więc czas polubić i stale doskonalić bananowy wypiek :)
Składniki:
5 bananów
1 i 1/3 szklanki mąki
garść płatków owsianych (błyskawicznych)
7 dag masła
1 jajko
3 tabletki stewii
płaska łyżeczka sody
szczypta soli
garść żurawin
pół garści orzechów włoskich
Masło rozpuściłam w rondelku. W misce zmiksowałam banany (następnym razem je rozmiażdżę, bez miksowania, aby było czuć kawałki bananów), dodałam do nich masło oraz jajko i wszystko wymieszałam. W osobnej misce wymieszałam mąkę z solą, sodą oraz 3 sproszkowanymi tabletkami stewii, całą zawartość przesypałam do bananów i wymieszałam. Dosypałam garść płatków owsianych, suszone żurawiny oraz orzechy. Ciasto przełożyłam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam na ok. 50 minut do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni.
pycha
OdpowiedzUsuń