Potrzebowałam dziś zdecydowanie słodkiego akcentu na cieście, a że nie przepadam za typowymi polewami, moje ulubione ciasto marchewkowe postanowiłam urozmaicić przepysznymi miodowymi orzechami. Był to zdecydowanie strzał w dziesiątkę i myślę, że właśnie do takiej wersji będę wracała.
Składniki:
3 szklanki mąki
4 jajka
szklanka oleju
3 szklanki drobno startej marchewki
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego
ok. 1 i 1/2 szklanki orzechów włoskich
1/2 szklanki migdałów
1 łyżka masła
3-4 łyżki miodu
W misce umieszczam jajka z cukrem pudrem i cukrem waniliowym, dokładnie mieszam.
Następnie wlewam olej i znowu dokładnie łączę składniki.
Partiami dodaję mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, sodą oraz cynamonem.
Gdy mam już gładką masę, dodaję startą marchewkę i mieszam.
Ciasto wylewam na wyłożoną papierem do pieczenia kwadratową blachę.
Piekę ok. 45 minut w 170 stopniach.
Na patelni łączę masło z miodem, dodaję orzechy i kilka chwil wszystko razem podsmażam (nie może trwać to zbyt długo, aby masa za bardzo nie skarmelizowała się i nie była twarda).
Masę orzechową wykładam na ciasto i odstawiam do wystygnięcia.
Smacznego!
Marchewka i orzechy.. Idealnie ;D
OdpowiedzUsuńZ marchewką przygotowywałam piernik i pamiętam, że był cudownie wilgotny :)
OdpowiedzUsuńZ taką chrupiącą, orzechowo-miodową skorupką musiało smakować bosko!
OdpowiedzUsuńmarchewka, orzechy, miód... raj!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na takie zwieńczenie ciasta marchewkowego, będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuń