Przepisu na ciasto naleśnikowe nie podaję, bo każdy ma chyba swój sprawdzony na nie sposób. Ja robię je z mąki, jajek, mleka, wody mineralnej gazowanej i odrobiny oleju.
Robiąc naleśniki robię ich zwykle więcej niż na jeden obiad i na jeden farsz, wiadomo, zawsze ktoś ukradnie mi jednego, aby zjeść go posypanego samym cukrem...:)
Składniki na farsz:
woreczek kaszy gryczanej
30 dag pieczarek
150 g twarogu
1 posiekana cebula
pęczek szczypiorku
sól, pieprz
Kaszę gotuję. W tym czasie na oliwę na patelnię wrzucam cebulę, po chwili dodaję drobno pokrojone pieczarki, smażę do odparowania. Wsypuję ugotowaną kaszę, solę i pieprzę, mieszam i zdejmuję z ognia. Po lekkim wystudzeniu dodaję pokruszony twaróg i mieszam, jeśli zachodzi taka potrzeba to jeszcze doprawiam całość. Wsypuję połowę posiekanego szczypiorku. Z takiej ilości składników wychodzi całkiem sporo tego farszu, w zależności oczywiście od tego, jak kto duże smaży naleśniki i jak dużo lubi w nich nadzienia, ale mi wychodzi na ok. 10 naleśników. Farsz jest dobry sam w sobie, czasem wyjadam go samego :)
Farszem smaruję naleśniki, zawijam w rulon i zapiekam ok. 15 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku. Posypuję szczypiorkiem.
super, dzis wybrobuję :) zamienie tylko chyba ser bialy na zolty, tez widzialam taki odpowiednik. a, ze akurat nie mam w domu twarogu to akurat :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam te naleśniki już kolejny raz. Podaję je z czerwonym barszczem do popicia i za każdym razem mamy wyśmienity i zdrowy obiad.
OdpowiedzUsuńNaleśniki robię z mieszanki różnych mąk, w tym z mąki gryczanej i dodaję więcej pieczarek, bo je bardzo lubię :).
Pycha obiad....