Bardzo lubię gęste, treściwe zupy. Ta jarzynowa, choć z mięsem zaraz po ugotowaniu wydała mi się mało atrakcyjna. Postanowiłam ją czymś wzbogacić...tylko czym? Bardzo niezdrową zupą w proszku, którą nabyłam na inne danie, którego nie miałam kiedy przygotować. Dodatek kremu kurkowego okazał się strzałem w dziesiątkę :) Zupka lekko zgęstniała i nabrała bardzo ciekawego, atrakcyjnego dla podniebienia smaku :)
Składniki:
kawałek kurczaka (użyłam skrzydło i podudzie)
opakowanie warzywnej mrożonki ( u mnie kawałki kalafiora, pora, marchewki, pietruszki, selera, brukselka, groszek oraz fasolka szparagowa)
3 ziemniaki
3 litry wody
zupa krem z kurek w proszku
Mrożonki na zupę robię sama. Warto o tym pomyśleć, gdy mamy jeszcze dostępne różne warzywka.
Z mięsa ugotowałam wywar, gdy był gotowy, wyjęłam mięso i wrzuciłam mieszankę warzywną i ziemniaki i gotowałam do miękkości warzyw. Mięso podzieliłam na małe kawałki i wrzuciłam do zupy.Odlałam kilka łyżek zupy i rozprowadziłam w niej krem kurkowy, po czym połączyłam go z zupą. Chwilę jeszcze wszystko gotowałam.
Smacznego :)
też miałam dzisiaj zupkę jarzynową, ale taką zwykłą - i osobiście taką lubię najbardziej:P
OdpowiedzUsuń